czwartek, 16 czerwca 2011

Wykluczony Arłukowicz ministrem ds wykluczonych

Niedawno obiegła całą Polskę informacja o spektakularnym transferze politycznym. Poseł SLD Pan Bartosz Arłukowicz zmienił barwy klubowe i zasilił skład PO.

W dodatku został uraczony stanowiskiem ministra w skrócie nazwanym ds. wykluczonych oraz zapewnieniem, iż dostanie tzw. jedynkę w Szczecinie. Nie będę się rozpisywał o poglądach pana ministra i jego zachowaniu się w tej materii, ponieważ nie w tym rzecz. W sumie takie postępowanie mnie już nie zadziwia, gdyż chyba w sejmie nie ma za wielu polityków, którzy są wierni swoim przekonaniom, a stołki oraz złote ornamenty nie robią na nich wrażenia.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na mistrzowskie rozegranie tej partii przez PO, a może i przez samego premiera. Mianowicie rozchodzi się o przyćmienie wschodzącej gwiazdy SLD jakim był Pan Arłukowicz.

Do tej pory szanowny pan, jak twierdzą niektóre autorytety i media był świetnie zapowiadającym się i rokującym na przyszłość politykiem. Krytykując PO i brylując w komisji sejmowej do zbadania sprawy przebiegu procesu legislacyjnego ustaw nowelizujących ustawę z dnia 29 lipca 1992 o grach i zakładach wzajemnych, czyli tzw komisji hazardowej zdobywał uznanie i sławę lewicowego trybuna. Wyrastał na pierwszą szablę SLD, a przynajmniej jedną z najważniejszych.

Jego gwiazda błyszczała coraz jaśniej i nie bacząc na wszystko przemierzała polityczną galaktykę niczym kometa. Pnąc się w górę owej galaktyki, nasza gwiazda nie zauważyła jednak czarnej dziury, w postaci zasysającej wszystko i wszystkich Platformy Obywatelskiej. Pan Bartosz nie posiadając żadnego kręgosłupa moralnego, jak przystało na osobę o lewicowych poglądach dał się złapać w misterną sieć polityków PO. W zamian za śmiesznie brzmiące stanowisko oraz inne mniej znaczące obietnice porzucił dotychczasową formację i przystąpił do ekipy, którą tak zajadle do tej pory zwalczał, a dzięki czemu jego gwiazda świeciła.

Majstersztyk PO, polega na tym, iż uciszyli jednego z głośniejszych oponentów i odebrali jakby nie patrzeć SLD nabijacza głosów w nadchodzących wyborach. Osobiście posunięcie Pana Arłukowicza uważam za śmieszne, ponieważ stając na czele ministerstwa ds. wykluczonych w pierwszej kolejności będzie mógł się zając swoją sprawą. Nikt go tak nie wykluczył z pierwszej linii politycznych gwiazd, jak on sam przechodząc do PO i przyjmując od premiera nic nie znaczące stanowisko.

9 komentarzy:

  1. Ja zwróciłbym uwagę jeszcze na jeden aspekt, którzy jedni uważają za blef, ale jego powtarzalnośc wymaga dłuższego zastanowienia.
    Nie będą to cytaty dosłowne, ale tak BA i J K-R argumentowali swoje, jakże zaskakujące decyzje:
    BA: "Jestem tutaj bo od paru miesięcy byłem zmuszony do głosowania ręka w rękę z Jarosławem Kaczyńskim"
    J K-R: "Jest mi z Wami (PO) po drodzę, ponieważ zrobię wszystko, żeby Jarosław Kaczyński nie doszedł ponownie do władzy"
    Wydaje się, że oprócz pewnego miejsca w Sejmie to Prezes PiS determinuje pewne zachowania polityków. Jest to pierwszy bodaj taki polityk w Polsce
    Co do Bartosza Arłukowicza to poczekałbym jeszcze z definitywnym ocenianiem go, jest niezwykle pracowity i z niecierpliwością oczekuję na jakiś raport z jego działań. Później będzie można weryfikować czy to była zagrywka PO czy nie

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, że jest pracowity i na pewno jakiś raport będzie z działania jego ministerstwa. Trzeba tylko będzie zadać sobie pytanie jakiej on będzie wartości. Głupota powstania tego ministerstwa jest taka, że ten pan może się zajmować wszystkim i wszystkimi do końca świata, ponieważ wykluczony jest prawie każdy z nas z czegoś. Przykładem może być to, że nie mam własnego programu w tvp przez co jestem wykluczony.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro poszedł do PO to jest prawicowcem czyli to prawicowcy nie maja kręgosłupa moralnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Zależy, czy oceniamy ludzi po deklaracjach, czy po czynach, bo jeśli wybierasz pierwszą opcję to PO to rzeczywiście prawica, a Hitler był wybawca ludzkości.

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie przyszło ci do głowy, że z PO to taka prawica jak z koziej d... trąba?

    OdpowiedzUsuń
  6. polityczna łapówka jakby nie patrzył to korzyść materialna za określone działania czy polityków prawo nie dotyczy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Pan minister opowiedział się,że zrobi wszystko dla wykluczonych. Wszystko,czyli nic.!!!!.
    Teatry i opery świecą pustkami,więc "dobry "pomysł za tę złotówkę.Podatnicy dopłacą za bilety/ktoś przecież będzie musiał pokryć koszty/,a emeryci polecą na teatry,bo w głowie mają tylko miłość i rozrywkę/,a w portfelach przeważnie grosze.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Pan Bartosz nie posiadając żadnego kręgosłupa moralnego, jak przystało na osobę o lewicowych poglądach dał się złapać w misterną sieć polityków PO." -nie zgadzam sie z Twoją tezą Andrzej ! Raczej to rzesza osób o prawicowych poglądach daje cały czas dowody na to że nie posiada "kręgosłupa moralnego" zmieniajac partie jak rękawiczki...może podaj choć jeden przykład polityka prawicowego pio 1989r który nie zmienił partii? Bądź jej nazwy,który nie lżył na swoich dawnych kolegów z opozycji ? No właśnie...
    Barbs

    OdpowiedzUsuń
  9. Bartosz Arlukowicz to zwykly karierowicz,ten czlowiek stracil w moich oczach szacunek.

    OdpowiedzUsuń